pamiętam. Miałem również taki w kształcie rybki (pomarańczowy). Zawsze namawiałem tatę, że dolewał wrzątku tak aby aby "niebieska kreska" doszła aż do góry. Z takiej kąpieli wychodziłem cały czerwony. Na mój widok mama zaczynała krzyczeć. I tak prawie za każdym razem :) ehhh
Ja mam obecnie podobny termometr tylko w kształcie żabki :)
Odpowiedzpamiętam. Miałem również taki w kształcie rybki (pomarańczowy). Zawsze namawiałem tatę, że dolewał wrzątku tak aby aby "niebieska kreska" doszła aż do góry. Z takiej kąpieli wychodziłem cały czerwony. Na mój widok mama zaczynała krzyczeć. I tak prawie za każdym razem :) ehhh
Odpowiedz