Trwa przetwarzanie danych

retro.Pewex.pl

Pokaż menu
Szukaj

Telefony komórkowe kiedyś

To były czasu. I gra w wężyka.
by krzys
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Ormowiec
0 0

Podniecanie się starą nokią, w której legendarna bateria padała częściej niż w żadnym innym telefonie ów czasu. Smarfone srajtfon, kupując tanie badziewie na lipnym akumulatorze, nie się co dziwić, że bateria trzyma około doby. Ja swojego smart'a ładuję raz na dwa dni, nie widzę w tym nic dziwnego, telefon pracuje razem ze mną.

Odpowiedz
avatar lolo05
0 0

Eeeh, "legenda" tej Nokii jest przecież sztucznie rozdmuchana w celach marketingowych. Wcale nie była taka pancerna, za to była ciężka. Bateria trzymała wszystkiego z 5 dni. Jak telefon upadł to się zwyczajnie rozpadał, odpadała tylna klapka, wypadała bateria. Fakt, ze w wielu przypadkach, po złożeniu tego wszystkiego do kupy, telefon nadal działał. O ile nie pękł wyświetlacz. Dopiero Nokie serii E przekroczyły tygodniowy okres działania na jednej baterii. Moja trzymała 14-16 dni, pod warunkiem oczywiście, że za dużo przez nią nie gadałem. Pierwsza komórka jaka miałem to był Philips Fizz - bateria trzymała jak w obecnych smartfonach - do trzech dni, następny Dancall - bateria na 2 dni, kolejnym była Nokia typu cegła, nie pamiętam już jaka - bateria - 3-4 dni. Bez jaj więc i tworzenia legendy. Tajemnica "trzymania" baterii w starych telefonach jest prosta - połączenia były cholernie drogie, nikt wiec nie wisiał na komórce po kilka czy kilkanaście minut. I te telefony służyły niemal wyłącznie do dzwonienia, co także znacząco wpływało na stan energii. Nie było też wówczas wodoszczelnych obudów, wiec wpadka np. do kibelka kończyła się tragicznie. Zdecydowanie wolę wiec nowoczesnego smartfona i raczej nie przesiądę się spowrotem na któryś z tzw "kultowych" modeli Nokii. Odbija wam ludzie. pzdr

Odpowiedz
Udostępnij