Smak był taki sam. Gdy miałem jakieś dziesięć lat, Mama wysyłała mnie raz w tygodniu do miasta, do warzywniaka i jak mi zostawało kasy, to mogłem sobie kupić gumy. Właśnie Donaldy, później Turbo i "kulki". Miałem baaardzo gruby plik historyjek, które bardzo ładnie pachniały. Nigdy już nie było i nie będzie takiej gumy, jak "Donaldówa".
Smak był taki sam. Gdy miałem jakieś dziesięć lat, Mama wysyłała mnie raz w tygodniu do miasta, do warzywniaka i jak mi zostawało kasy, to mogłem sobie kupić gumy. Właśnie Donaldy, później Turbo i "kulki". Miałem baaardzo gruby plik historyjek, które bardzo ładnie pachniały. Nigdy już nie było i nie będzie takiej gumy, jak "Donaldówa".
OdpowiedzTen smak to był orgazm...
Odpowiedz