Jeszcze na początku lat 70-tych w niemal każdym sklepie WSS Społem i wielu MHD były wielkie młynki do kawy, gdzie można było samodzielnie zmielić zakupioną kawę. W kryzysie, który zaczął się tak naprawdę już w 1976 roku (wprowadzono wtedy kartki na cukier), kawa stała się rzadkim gościem w sklepach. Młynki stały bezczynnie a następnie je zlikwidowano. Wtedy też masowo pojawiły się takie właśnie ustrojstwa. A później można było kupić w sklepie kawę mieloną, pakowaną próżniowo. Historia zatacza koło. Teraz najczęściej kupuję kawę ziarnistą i mielę ją na miejscu w sklepie bądź w domu. Tajemnica polega na tym, że ziarno dłużej trzyma aromat :)
zawsze mnie dziwiło, że "ładowność" tego młynka to było jakieś 15% a reszta mechanizm :) pamiętne mielenie maku na święta! pozdrooo
OdpowiedzJeszcze na początku lat 70-tych w niemal każdym sklepie WSS Społem i wielu MHD były wielkie młynki do kawy, gdzie można było samodzielnie zmielić zakupioną kawę. W kryzysie, który zaczął się tak naprawdę już w 1976 roku (wprowadzono wtedy kartki na cukier), kawa stała się rzadkim gościem w sklepach. Młynki stały bezczynnie a następnie je zlikwidowano. Wtedy też masowo pojawiły się takie właśnie ustrojstwa. A później można było kupić w sklepie kawę mieloną, pakowaną próżniowo. Historia zatacza koło. Teraz najczęściej kupuję kawę ziarnistą i mielę ją na miejscu w sklepie bądź w domu. Tajemnica polega na tym, że ziarno dłużej trzyma aromat :)
Odpowiedz