Bo proszek do prania był wtedy produkowany przez państwowe zakłady Pollena, a zrobili go ludzie, dla których była to po prostu praca, którą zgodnie ze starym wychowaniem, chcieli wykonać jak najlepiej. Dla innych ludzi.
Dziś jest wolny rynek, a firmom (oczywiście nie polskim, a zagranicznym) zależy tylko na sprzedaży za jak największe pieniądze czegoś, czego jakość jest zaledwie setną wodą po kisielu, dawniejszych produktów.
Bo proszek do prania był wtedy produkowany przez państwowe zakłady Pollena, a zrobili go ludzie, dla których była to po prostu praca, którą zgodnie ze starym wychowaniem, chcieli wykonać jak najlepiej. Dla innych ludzi. Dziś jest wolny rynek, a firmom (oczywiście nie polskim, a zagranicznym) zależy tylko na sprzedaży za jak największe pieniądze czegoś, czego jakość jest zaledwie setną wodą po kisielu, dawniejszych produktów.
Odpowiedz